Cześć Kochani!
Dziś znowu będzie o książce, którą poznałam dzięki zbliżającej się
ekranizacji i jej zwiastunowi.
Książka pierwotnie została wydana pod tytułem Na końcu tęczy. Film natomiast
nosi tytuł Love, Rosie, a
głównych bohaterów grają Lily Collins znana z roli Clary Fray w ekranizacji Miasta kości oraz Sam
Claflin szerszemu gronu znany z roli Finnicka w drugiej części Igrzysk śmierci - W pierścieniu ognia.Bardzo bym
chciała móc już obejrzeć ten film, ale obawiam się, że będę musiała jeszcze
sobie poczekać...
Autor: Cecelia Ahern
Tytuł: Love, Rosie/Na końcu tęczy
Wydawca: Akurat
Liczba stron: 512
Data wydania: 3 grudnia 2014 (pod nowym tytułem)
Moja ocena: 4.5/5
Rosie i Alex znają się od zawsze. razem bawili się w wojnę, spali
u siebie, uciekali z domu. Odkąd się poznali, byli niemal nierozłączni. Nie
mieli poza sobą przyjaciół, ale nikt inny nie był im do szczęścia potrzebny.
Przecież zawsze mieli dla siebie czas i wiedzieli o sobie wszystko.
Ich rodzice razem byli wzywani do szkoły i wyjaśniali kilka
nieporozumień pomiędzy tą dwójką.
Skoro więc bohaterowie znają się od urodzenia i zawsze się ze sobą
przyjaźnili, nigdy nie narodzi się między nimi inne, głębsze uczucie. Czy na
pewno?
Rosie Dunne nie ma w życiu lekko. Odkąd jej najlepszy przyjaciel
wyprowadził się z rodzicami do Bostonu, świat zdaje się drwić z niej w każdym
momencie życia. Jeden moment, wieczór, który miała spędzić z najlepszym
przyjacielem zmienił jej życie na zawsze.
Alex Stewart stara się wspierać swoją przyjaciółkę, nawet będąc
tysiące kilometrów od niej. Czy jednak taka przyjaźń może przetrwać?
I czy bohaterowie nie widzą, kim naprawdę dla siebie są?
Książka jest napisana w nieszablonowy sposób, ponieważ nie mamy
tutaj ciągłego opowiadania z jednej czy drugiej perspektywy. Mamy natomiast
wiadomości, listy, maile, rozmowy za pomocą jakichś komunikatorów.
Pierwszy raz czytałam współczesną opowieść w takim formacie i
początkowo myślałam, że w końcu nastąpi koniec tej wymiany wiadomości i zacznie
się wreszcie prawdziwa opowieść. W końcu jednak zrozumiałam, że nic takiego nie
nastąpi.
Bynajmniej nie ujmuje to książce uroku, wręcz przeciwnie. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Mimo tego niesie ze sobą spory ładunek emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania całej historii. Cały czas czekałam w napięciu, kiedy nastąpi ten konkretny moment. Ale jednocześnie denerwowałam się z bohaterami, czułam przygnębienie i śmiałam się. Jest tu naprawdę dużo momentów, w których można się pośmiać, głównie ze względu na język użyty przez autorkę. Wszelkie te wiadomości są raczej w swobodnym i potocznym języku. Znajdą się także błędy ortograficzne, z których na prawdę się uśmiałam.
Ostatecznie książkę oceniam bardzo dobrze. Za sprawą formy, treści i stylu. Jak już wspomniałam, szybko się czyta, bawi, ale też historia tu ukazana nie jest tak całkiem bezwartościowa. Nie znajdzie się tu cukierkowych rozwiązań. Przede wszystkim życie Rosie nie jest kolorowe i pełno w nim rzeczywistych zdarzeń.
Gorąco polecam, zwłaszcza że w empik'u można ją kupić za 9.90 (zamawiając przez internet z odbiorem w salonie). Taniej nie może być, a sama będę wracać do tej historii nie raz. Jestem tego pewna...
*zdjęcie okładki pochodzi ze strony lubimyczytac.pl
Nie mogę się doczekać filmu :)
OdpowiedzUsuńja teeż xD
Usuń