czwartek, 5 listopada 2015

Co jeśli...

Korzystam z mojego czytelniczego "cugu" i pochłaniam książkę za książką. Zaraz po skończeniu Tak blisko sięgnęłam po Tak krucho, ale nie chciałam pisać recenzji tej samej historii. Jeśli ktoś jest zainteresowany moim zdaniem na jej temat, zapraszam na mój profil na lubimyczytac. Tak krucho > link do opinii
Tym razem będzie o książce, do której przymierzałam się już raz, ale zrezygnowałam po kilkudziesięciu stronach. Wtedy nie miałam na nią"nastroju". Teraz jednak z przyjemnością doczytałam do końca. Na życzenie autorki postaram się nie zdradzić zbyt wiele, abyście mieli taką samą przyjemność z czytania jak ja.



Rebecca Donovan | Co jeśli | Wydawnictwo Feeria Young | 380 stron


Nicole zaprzyjaźniła się z Calem, Rae i Richelle niemal od razu po swojej przeprowadzce. Ta trójka wnosiła do jej życia radość z poznawania nowych rzeczy, ale i zaburzyła wyobrażenie na temat rodziny. W domu Nicole zawsze wszystko było perfekcyjne, a tatuś był traktowany z największymi honorami. Jej przyszłość była odgórnie zaplanowana, niemal już w momencie poczęcia. Rodzice chcieli perfekcyjnego życia dla ich perfekcyjnej córki.

Życie pozostałej trójki było dalekie od tego wszystkiego, co otaczało ich przyjaciółkę. Nie pozbawiło ich to jednak szczęścia.
Wydawało się, że znajomość Cala, Rae, Richelle i Nicole jest nie do zniszczenia, aż wreszcie przychodzi moment w ich życiu, kiedy wszystko staje na głowie i nagle nic nie jest po ich myśli...

Historię poznajemy z kilku perspektyw. Wydarzenia dotyczące teraźniejszości przeplatają się ze wspomnieniami z dzieciństwa, co daje nam ogląd na całą sytuację i powoli doprowadza do kulminacyjnego momentu.

Nie wiem, co mogę powiedzieć, żeby nie zepsuć przyjemności z czytania.
Cała opowieść jest naprawdę fascynująca. Jest osnuta niedopowiedzeniami, które powoli się wyjaśniają i to sprawia, że nie sposób oderwać się od czytania.
Z ciekawością pochłaniałam kolejne strony, głodna rozwiązań i wyjaśnień.
Nie mogę powiedzieć nic innego tylko, że musicie to przeczytać i "wgryźć" się w tę historię jak ja.
To opowieść o przyjaźni, rodzinie i decyzjach, które nigdy nas nie ominą, a mogą na zawsze zmienić nasze życie...
Polecam!


8/10

Jestem ostatnio zdecydowanie zbyt łaskawa. Chyba zmiękło mi serce. xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz