środa, 21 maja 2014

Gra o tron..

Dlaczego Gra o tron?
Obejrzałam pierwszy sezon serialu i stwierdziłam, że najpierw poznam książkę, a potem ewentualnie wrócę do oglądania.
I co?
Szok!
Tak dokładnie odzwierciedlona książka w serialu?!
Mówię Wam, pełen pakiet, praktycznie wszystko kropka w kropkę.
Ale wróćmy do książki.
Zaczęłam czytać dawno, ale w międzyczasie miałam w rękach inne pozycje i tak sukcesywnie odkładałam skończenie pierwszego tomu Pieśni Lodu i Ognia.
Szkoda, że nie mogłam się zmobilizować.


*wiem, że w sprzedaży są książki z serialową okładką, ale taką ma moja i dlatego właśnie takie zdjęcie dodaję;


Autor: George R. R. Martin
Tytuł: Gra o tron
Wydawca: Zysk i S-ka
Liczba stron: 736
Moja ocena: 5/5

Opis wydawcy:
W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowate wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy oraz starzy bogowie. Co prawda zbuntowani władcy pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich Krain, ale tyranowi udało się zbiec; śmierć dosięgnęła go dopiero z ręki gwardzisty. Niestety obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam... Opuszczony tron objął Robert - najznamienitszy z buntowników. Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron.

Moja opinia:
Historię poznajemy z kilku perspektyw: Eddarda, Catelyn, Arya'i, Sansy, Brana, Jona, Tyriona i Daenerys.
Wielki ukłon dla pana Martina za umiejętność pisania z tylu perspektyw. I to spójnego pisania!
Eddard, Catelyn, Arya, Sansa, Bran i Jon żyją sobie spokojnie na północy, aż do odwiedzin obecnego panującego króla - Roberta. Wtedy to rodzina zostaje rozdzielona, ponieważ Ned Stark staje się Namiestnikiem Króla. Sansa i Arya wyruszają z ojcem. Bran walczy o życie, Jon udaje się na mur, a Catelyn zmaga się z tęsknotą, szuka prawdy i wreszcie wspiera swojego najstarszego syna.
Tyrion jest karłem, ale też synem Tywina Lannistera, co czyni go szanowanym (mimo wszystko) człowiekiem. Najmniej szacunku zdaje się doświadczać ze strony własnej rodziny. Jego siłą jest jego umysł, który nie raz przysporzył mu dobrego, jak i złego.
I wreszcie... Daenerys - córka smoków. Została na świecie sama z szalonym bratem Viserysem, który sprzedał ją, jak... kobietę lekkich obyczajów i wydał za dzikiego dothracka Khala Drogo.

Każdy z wyżej wymienionych bohaterów ma swój odrębny charakter i to naprawdę mnie urzekło. Szczególnie przypadł mi do gustu Tyrion, ale i Daenerys.
Każdy z bohaterów ma w sobie coś, co budzi w nas sympatię i chęć poznania dalszych losów.
Umiera król, a wraz z nim pokój. Każdy chce teraz zasiąść na tronie, a otrzymał go najmniej odpowiedni.

Wielu ludzi musi zginąć, a walka jest zacięta.
Każda historia ma swój "kryzysowy" moment, ale to chyba dopiero przedsmak tego, co będzie dalej.

Żałuję, że najpierw widziałam serial. No, jego część. Dlatego, że wiedziałam, co się będzie działo. Może dlatego tak wolno szło mi czytanie...
Wiem jedno, następne tomy przeczytam na pewno.
A wszystkim, którzy jeszcze nie czytali książki, szczerze polecam lekturę. Warto!

Inne opinie i księgarnie, gdzie można kupić książkę  klik

Polecam-ksiazke.blogspot.com na facebook'u klik

zdjęcie okładki i opis książki pochodzi ze strony lubimyczytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz