wtorek, 21 października 2014

Ostateczny cel...

Cześć Kochani!
Ostatnio sporo czytam, korzystając z okazji, że nie mam wielkiego natłoku nauki. Wkrótce się to zmieni, więc muszę wykorzystać luźny okres do cna...
Dziś na tapecie kolejny tom jednej z moich ulubionych serii, a także książka z "mojego" gatunku. Strasznie mnie wciągają tego typu thrillery.


Autor: Alex Kava
Tytuł: Ostateczny cel (cykl Maggie O'Dell)
Wydawca: Mira
Liczba stron: 366
Data wydania: 16 kwietnia 2014
Moja ocena: 4,7/5

Maggie O'Dell jest z wykształcenia psychologiem behawioralnym i pracuje w FBI. Często tworzy profile seryjnych morderców, którzy są niebezpieczni i zepsuci do ostatniej kropli krwi.

Ostateczny cel jest jedenastym tomem cyklu o tejże agentce i jednocześnie ma ścisły związek z poprzednią częścią Płomieniami śmierci (link do mojej recenzji). Maggie i jej partner R.J. Tully muszą znaleźć człowieka, który seryjnie zabija ludzi, których to wybiera sobie wśród podróżnych zatrzymujących się na parkingach przy autostradach. Ponadto o jego zbrodniach, a nawet miejscach pochówku niektórych z jego ofiar informuje siedzący za kratkami seryjny podpalacz, którego dwoje agentów ścigało w Płomieniach śmierci

Agentka O'Dell musi pozbierać się po pożarze swojego domu, i zmierzyć z człowiekiem, który wydaje się mieć pewną obsesję na jej punkcie. Podrzuca jej podpowiedzi i wodzi swoimi tropami, jakby chcąc pochwalić się swoimi dokonaniami. Tylko czy chce jej zaimponować, a może ją ostrzec?
Maggie i Tully podążają za podpowiedziami mordercy i próbują coraz bardziej go rozgryźć. Wiedzeni wskazówkami Otisa odnajdują farmę i zwłoki ofiar, w międzyczasie morderca kontynuuje swoje dzieło i zdaje się przyspieszać swoje poczynania. Agenci mają coraz mniej czasu na rozgryzienie jego tożsamości. Nie wiadomo czy nie zdążają w ślepy zaułek.

Ten tom, jak prawie każdy poprzedni przeczytałam z wielką przyjemnością. Cieszyłam się powrotem do życia Maggie, choć powiem szczerze, że w pewnych momentach, kiedy autorka odwołuje się do poprzednich tomów, musiałam głęboko kopać w pamięci, żeby przywołać odpowiednie sytuacje z książek. Minęło trochę czasu odkąd czytałam książki pani Kavy. 
Agentka O'Dell niejedno w swoim życiu przeszła, głównie przez charakter swojej pracy. Została zamknięta w zamrażarce i omal nie straciła w niej życia, była ścigana przez jednego z najniebezpieczniejszych morderców i otrzymywała od niego "przesyłki", które zawierały najczęściej fragmenty ciała jego ofiar. Jednym słowem, musiała być silną babką, bo w innym razie już dawno skończyłaby w psychiatryku. 
Tym razem nie jest inaczej. Kolejny zwyrodnialec chce włączyć ją do swojej gry. 
Kiedy wydaje się, że wszystko zmierza ku dobremu, a ustalenie tożsamości zbrodniarza jest tylko kwestią czasu, znowu wydarzy się coś niespodziewanego...
Czy tym razem Maggie też wyjdzie z tego cało i czy jej psychika jest w stanie znieść kolejne sceny jak z horroru?

W tym tomie wiele rzeczy dzieje się na raz i to nie tylko w życiu głównej bohaterki. Poznamy Creeda, który to pomaga naszym agentom w wytropieniu ciał. Jest on powiem trenerem psów, które szukają zwłok, narkotyków, bomb, et cetera. Czy on i O'Dell poprzestaną na tej chwilowej znajomości?
Mamy także okazję obcować nieco z Gwen, najlepszą przyjaciółką Maggie i kobietą Tully'ego. Szczerze nie spodziewałam się takiego rozwinięcia jej wątku. Bardzo zmartwiło mnie także jego nagłe urwanie. I to w TAKIM MOMENCIE!

Znów Alex Kava trzyma w napięciu i tworzy historię wciągającą od pierwszych stron. Na nowo wzbudza sympatię do bohaterów i kończy w niemożliwie irytujący sposób. Zmusza tym do czekania na kolejny tom, który przecież nie wiadomo kiedy się ukaże...

Bardzo miło było mi wrócić do tej historii i bardzo szkoda, że była taka krótka. Z chęcią przeczytałabym ją nawet o te 200 stron dłuższą. ;p

Was, Drodzy Czytelnicy, gorąco zachęcam do sięgnięcia po Ostateczny cel, a także wszystkie wcześniejsze tomy o agentce FBI, którą pokochałam i z którą spokojnie mogłabym się zaprzyjaźnić. Kto nie zna twórczości pani Kavy, niech szczerze żałuje i szybko nadrabia zaległości. Jak już zaczniecie, nie będziecie się mogli oderwać. Tak przynajmniej było w moim przypadku.

Jak zwykle zapraszam na mojego poleceniowego facebook'a klik
A także mój profil na lubimyczytac.pl klik
Do następnego :*


*zdjęcie okładki pochodzi ze strony lubimyczytac.pl  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz